Po świętach zostały już tylko wspomienia. Minęły szybko i intensywnie. Niestety mój komputer zaprotestował i nie mogłam wrzucić świątecznego posta. A działo się dużo. Jako główny prezent dla 8 letniej bratanicy powstała kuchnia dla Barbie. chciałam żeby mebelek wyglądał realistycznie i nie był plastikowy. Moje lalki w tej chwili nie są w posiadaniu porządnej kuchni, a wszyscy wiemy, że jest to najważniejsze pomieszczenie na święta, więc wykorzystały sytuację:
Rachela upiekła ciasteczka, a potem razem z Paskudą ulepiły pierogi. Takie prawdziwe - jadalne :)
Ja też piekłam ciastka, choć bez lalkowej asysty. Kuchnia wygląda dobrze :)
OdpowiedzUsuń